Sztokholm - Wenecja Północy
: 14 mar 2010 19:50
Sztokholm należy do najpiękniejszych stolic Europy. To miasto inne niż wszystkie pozostałe miasta Skandynawii. Często, nie bez powodu, jest nazywane Wenecją Północy. Każdemu, kto miał w życiu okazję odwiedzić oba te miasta, skojarzenie takie nasuwa się niejako automatycznie.
Aż jedną trzecią powierzchni Stokholmu zajmuje woda! Malowniczo położony pomiędzy wodami Bałtyku a jeziorem Mälaren, wybudowany na 14 wyspach, połączonych ze sobą 53 mostami, z rozciągającym się tuż za miastem archipelagiem 24 tysięcy wysp, gdzie właściwie z każdego miejsca widać wodę - jest naszą północną wersją weneckiej laguny.
Stojąc przy nadmorskiej promenadzie, na dowolnej z położonych w centrum wysp Sztokholmu i spoglądając na przemykające co chwilę liczne statki i łodzie oraz na odbijające się w wodzie po przeciwnej stronie zabytkowe budynki, trudno oprzeć się wrażeniu, że znajdujemy się nad weneckim Canale Grande. Słońce, które tutaj na północy potrafi być w lecie niemal równie gorące, jak na osławionym południu Europy, oraz wcale nie mniej piękny błękit nieba i wody sprawiają, że możemy momentami stracić orientację, gdzie tak naprawdę jesteśmy.
W wodach Strömmen odbija się monumentalna bryła wybudowanego na wzór włoski Pałacu Królewskiego. Pałac, uważany jest za jedną z najwspanialszych budowli barokowych w całej Skandynawii.
Nieopodal wznosi się licząca 700 lat katedra Storkyrkan. Ma ona dla Szwedów wielkie znaczenie religijne, znajduje się w niej kilka bezcennych dzieł sztuki, od wieków odbywają się też tutaj dworskie uroczystości.
Spacerując po sztokholmskim Starym Mieście, czyli Gamla Stan, wąziutkimi, stromymi uliczkami, często z licznymi stopniami, odnajdziemy pełne uroku, średniowieczne i renesansowe kamieniczki. To miejsce od wieków jest takie samo.
Budynek sztokholmskiego ratusza na Kungsholmen, z charakterystycznymi trzema koronami na szczycie wieży, wyrasta niemal prosto z wód Riddarfjärden. Jego charakterystyczna bryła stała się nieodłącznym symbolem miasta. W Niebieskiej Sali odbywają się co roku uroczystości, związane z wręczaniem Nagród Nobla.
Zarówno po samym Sztokholmie, jak i w jego okolicach, można łatwo poruszać się pasażerskimi statkami żeglugi przybrzeżnej. Zabytkowe, stuletnie parowce, czy całe mnóstwo innych, kursujących latem non stop statków, to na wodach w centrum i wokół Sztokholmu niezwykle malowniczy widok. Wiele z nich przypomina do złudzenia weneckie vaporetti.
Zamawiając herbatę czy kawę na tarasie jednej z uroczych kawiarenek na Södermalm, z widokiem na pływające w wodzie centrum miasta, można poczuć się jak w ekskluzywnej weneckiej restauracji z widokiem na Canale Grande.
A że w Sztokholmie nie ma gondoli... no cóż, czymś musimy się różnić
Aż jedną trzecią powierzchni Stokholmu zajmuje woda! Malowniczo położony pomiędzy wodami Bałtyku a jeziorem Mälaren, wybudowany na 14 wyspach, połączonych ze sobą 53 mostami, z rozciągającym się tuż za miastem archipelagiem 24 tysięcy wysp, gdzie właściwie z każdego miejsca widać wodę - jest naszą północną wersją weneckiej laguny.
Stojąc przy nadmorskiej promenadzie, na dowolnej z położonych w centrum wysp Sztokholmu i spoglądając na przemykające co chwilę liczne statki i łodzie oraz na odbijające się w wodzie po przeciwnej stronie zabytkowe budynki, trudno oprzeć się wrażeniu, że znajdujemy się nad weneckim Canale Grande. Słońce, które tutaj na północy potrafi być w lecie niemal równie gorące, jak na osławionym południu Europy, oraz wcale nie mniej piękny błękit nieba i wody sprawiają, że możemy momentami stracić orientację, gdzie tak naprawdę jesteśmy.
W wodach Strömmen odbija się monumentalna bryła wybudowanego na wzór włoski Pałacu Królewskiego. Pałac, uważany jest za jedną z najwspanialszych budowli barokowych w całej Skandynawii.
Nieopodal wznosi się licząca 700 lat katedra Storkyrkan. Ma ona dla Szwedów wielkie znaczenie religijne, znajduje się w niej kilka bezcennych dzieł sztuki, od wieków odbywają się też tutaj dworskie uroczystości.
Spacerując po sztokholmskim Starym Mieście, czyli Gamla Stan, wąziutkimi, stromymi uliczkami, często z licznymi stopniami, odnajdziemy pełne uroku, średniowieczne i renesansowe kamieniczki. To miejsce od wieków jest takie samo.
Budynek sztokholmskiego ratusza na Kungsholmen, z charakterystycznymi trzema koronami na szczycie wieży, wyrasta niemal prosto z wód Riddarfjärden. Jego charakterystyczna bryła stała się nieodłącznym symbolem miasta. W Niebieskiej Sali odbywają się co roku uroczystości, związane z wręczaniem Nagród Nobla.
Zarówno po samym Sztokholmie, jak i w jego okolicach, można łatwo poruszać się pasażerskimi statkami żeglugi przybrzeżnej. Zabytkowe, stuletnie parowce, czy całe mnóstwo innych, kursujących latem non stop statków, to na wodach w centrum i wokół Sztokholmu niezwykle malowniczy widok. Wiele z nich przypomina do złudzenia weneckie vaporetti.
Zamawiając herbatę czy kawę na tarasie jednej z uroczych kawiarenek na Södermalm, z widokiem na pływające w wodzie centrum miasta, można poczuć się jak w ekskluzywnej weneckiej restauracji z widokiem na Canale Grande.
A że w Sztokholmie nie ma gondoli... no cóż, czymś musimy się różnić