Forum podróżnicze

Witam wszystkich.Był ktos moze w Marsylii i moze podzielic sie informacjami na ten temat? Jestem zakochana we Francji,w sumie to bylam tylko w Paryzu ale zamierzam zobaczyc wiecej tego pieknego kraju.

Niestety ja jeszcze nie byłem . Ale chętnie czegoś się dowiem o tym mieście.

Moge polecic pare rzeczy.Warto zobaczyć bazylikę Notce Dame de la garde,czynna jest codziennie zimą od godziny 7 rano do 19, natomiast latem do godziny 20. Wstęp do bazyliki jest wolny, ale obowiązuje odpowiedni strój..Jednym z najciekawszych miejsc do zwiedzania są okolice starego portu w Marsylii.Kolejnym obowiązkowym punktem w planie wycieczki po Marsylii jest Cite Radieuse.Na skalistej wysepce If, ktora znajduje sie w odległości 3,5 km od wejścia do portu w Marsylii, jest zamek o nazwie Chateau d`If. LOTNISKO: Port lotniczy Marsylia-Prowansja położony jest około 30 km od Marsylii. Czas podróży autobusem i taksówką wynosi około 30 minut.

Niestety tu nie pomogę,ale słyszałam ze swietne miasto do zwiedzania

Nie wiem jak z zwiedzaniem, bo nigdy nie byłam, ale wiem na pewno, że Marsylia to miejsce porachunków gangów różnego rodzaju i co jakiś czas ktoś tu ginie (czytam francuskie portale, wiadomości,itd). Marsylia kojarzy mi się z niektórymi imigranckimi przedmieściami Paryża.

FrankaŻabojad pisze:Nie wiem jak z zwiedzaniem, bo nigdy nie byłam, ale wiem na pewno, że Marsylia to miejsce porachunków gangów różnego rodzaju i co jakiś czas ktoś tu ginie (czytam francuskie portale, wiadomości,itd). Marsylia kojarzy mi się z niektórymi imigranckimi przedmieściami Paryża.

Osobiście nie byłem ani w Marsylii, ani w Paryżu, lecz słyszałem, że Paryż jest najniebezpieczniejszym miastem w Europie.
Z drugiej strony zaś, uważam, że jeśli wiesz gdzie nie chodzić bez noża, to nic Ci się nie stanie. Przecież nikt nie będzie zwiedzał dzielnic biedy, tak?

Nicks13 pisze:

FrankaŻabojad pisze:Nie wiem jak z zwiedzaniem, bo nigdy nie byłam, ale wiem na pewno, że Marsylia to miejsce porachunków gangów różnego rodzaju i co jakiś czas ktoś tu ginie (czytam francuskie portale, wiadomości,itd). Marsylia kojarzy mi się z niektórymi imigranckimi przedmieściami Paryża.

Osobiście nie byłem ani w Marsylii, ani w Paryżu, lecz słyszałem, że Paryż jest najniebezpieczniejszym miastem w Europie.
Z drugiej strony zaś, uważam, że jeśli wiesz gdzie nie chodzić bez noża, to nic Ci się nie stanie. Przecież nikt nie będzie zwiedzał dzielnic biedy, tak?

Mieszkałam prawie dwa lata w Paryżu, bywałam w nieciekawych dzielnicach Paryża i miejscowościach poza nim. Kiedyś jadąc pociągiem z lotniska ktoś rozbił kamieniem szybę pociągu (okolice lotniska CDG są niebezpieczne), innym razem byłam świadkiem bójki na stacji Chatelet... Ale myślę, że każde miasto na naszej pięknej planecie jest w jakimś stopniu niebezpieczne, w dzisiejszych czasach wszędzie trzeba uważać, nieważne czy jest to Paryż, Marsylia, Warszawa czy Kraków.

Potwierdzam, że Marsylia jest uważana za miasto bardziej niebezpieczne niż inne. Piszą o tym nawet przewodniki. Byłam, nic mi się nie stało, ale miasto wcale mi się nie podobało. Lepiej pojechać od razu do regionu Camerge, bo to niedaleko, a Marsylię potraktować jako miejsce przylotu/przejazdu.

Nie byłam w samej Marsylii, ale lazurowe wybrzeże to coś wspaniałego. Musze jednak przyznać, że raczej spotykam się z negatywnymi opiniami na temat tego miasto jako miejsca turystycznego. ponoć nie ma niczego konkretnego...

Nam bardzo posmakowała kuchnia marsylska - urzekła nas swoją prostotą
Marsylia zdobyła złą sławę głównie przez filmy o gangsterach, ale miasto jest bardzo urokliwe
a co zobaczyć? Oczywiście Bazylikę Notre-Damme-de-la-Garde, fantastyczny też jest XVII-wieczny Ratusz. Polecamy także Muzeum Historii Marsylii oraz opactwo San Victor wraz z zabytkowymi kryptami. Jednak to, co zrobiło na nas największe wrażenie to Wyspa If! W jej centrum znajduje się zamek z XVII wieku. Przez długie lata pełnił on funkcję niedostępnego więzienia, rozsławionego przez powieść "Hrabia Monte Christo" Więzienie służyło głównie więźniom politycznym i religijnym. Prawie żaden z nich nie opuścił murów zamku. Uwierzcie - robi wrażenie