ja byłam w tym roku na ferie zimowe na Lanzarote w Arrecife. mieszkaliśmy w hotelu Los Tulipanes, ale nie pamiętam na jakiej ulicy. Było nas razem 12 osób i było bardzo fajnie
wspominam bardzo dobrze. nie jedliśmy raczej w knajpach, tylko gotowaliśmy sobie sami (studencki wyjazd;) ale jedną knajpę mogę polecić, tylko nie pamiętam, jak się nazywa ani na jakiej ulicy była
w każdym razie przy promenadzie kolo Sparu trzeba skręcić w prawo i później w lewo w taką wąską uliczkę i ta knajpa jest własnie tam. ma olbrzymie patio i wchodzi się do niej po schodkach a na patio jest mnóstwo plecionych foteli. bardzo fajne miejsce
co do samej Lanzarote to uważam, że ten karnet na atrakcje jest mocno przereklamowany i nastepnym razem bym go nie wykupywala. mi najbardziej podobało się el Golfo, które można było zobaczyć za darmo i to miejsce, gdzie są porobione takie balkony w skale tuż nad wodą. a w karnecie to ewentualnie ta jaskinia z salą koncertową, ale np. laguna to po prostu na siłę robiona dla turystów.
kluby w Arrecife fajne, tylko wieczorem można nie ogarnąć co się dzieje, tylu tych naganiaczy się kręci i prowadzi do swojego klubu
ogólnie polecam! na innych wyspach nie byłam, ale tam mi się podobało
i w lutym nie było wcale tłoku a temperatura 22-23 stopnie, chodziłam w sukience .
a i jeszcze polecam dla surferów Playa de Fumara, naprawdę wspaniałe miejsce. ja pływałam tam na bodyboardzie, super się pływa, super warunki i o tej porze roku puściutko.