Otóż jak się okazało Japonia to kraj konserwatywny. Jeżeli posiadasz tatuaż to nie będziesz mógł skorzystać z basenu czy kąpieliska. Najbardziej pokrzywdzeni są turyści zwiedzający Japonię, a posiadający tatuaż.
Natomiast Japończycy posiadające tatuaże nie będą mogli zajmować stanowisk, które wymagają kontaktów z klientami.
Jedna z prawniczek odczuła to osobiście, gdyż obcięto jej 6 kolejnych pensji, właśnie za posiadanie tatuaży.
W Japonii tatuaż kojarzy się z członkami grup przestępczych, które noszą nazwę "Yakuzy".

coś tu jest mocno nie tak...skąd pochodzi cytat lub jakie jest źródło informacji?
Mi to się jakoś kupy nie trzyma, bo znam co najmniej 3 osoby, dwie z nich dość mocno wytatuowane, które były w Japonii niedawno i nie miały problemów ze skorzystaniem z basenu publicznego/hotelowego.
Chyba, ze znajomi nie przyznali się do takich problemów

Brzmi ciekawie, ale wręcz niemożliwie... dysponujesz może jakimś źródłem tego "faktu"?