W Indiach archeolodzy rozpoczęli prace pod ruinami 19-wiecznego fortu w północnych Indiach, a wszystko stało się za tym jak pewnemu hinduistycznemu mnichowi tę właśnie tajemnicę zdradził ... duch dawno zmarłego króla.
Król Rao Ram Baksh Singh mianowicie miał się objawić jednemu z mnichów i zdradził tajemnicę gdzie znajdują się bezcenne skarby, a więc tony złota i srebra. Są one ukryte pod fortem w stanie Uttar Pradeś w północnej części Indii.
Archeolodzy potraktowali bardzo poważnie tę informację i zabrali się szybko do pracy. Ustalono iż na głębokości około 20 metrów faktycznie znajduje się tam jak określili "ciężki metal". W związku z tym zaczęto kopać we wskazanym miejscu, tuż pod świątynia fortu.
Już liczyć się na wydobycie tego skarbu i ogromne jego wartości. Póki co nie zdradzono jeszcze tajemnicy owego skarbu, ale już zgłaszają się potencjalni spadkobiercy króla i jego potomkowie roszcząc w ten sposób pretensje do tego skarbu.
Czy faktycznie zostanie odnaleziony skarb? Hm... chyba jeszcze poczekamy z taka informacją o ile będzie ujawniona.
A tak wracając do proroczego snu, to fajnie by było mieć takie objawienie, a jak jeszcze by się sprawdziło to już lepiej nie trzeba by było!