Do niebywałego zdarzenia doszło w Bieszczadach, a mianowicie pseudo-turyści niszczą znaki graniczne.
Popularnie nazywane znaki graniczna "słupkami" zostały wyrwane co zostało stwierdzone w czasie patrolu granicznego na granicy ze Słowacją. Taką informację podają funkcjonariusze Straży Granicznej w Wetlinie.
Nie jest to pierwszy tego rodzaju incydent jaki zarejestrowano w Bieszczadach, również w innej części granicy m.in. z Ukrainą zostało skradzione godło RP, które było zawieszone na jednym se słupów.
Łącznie zanotowano aż 13 podobnych wydarzeń, a więc dwa razy więcej niż w roku ubiegłym.
Należy także przypomnieć iż znaki graniczne podlegają ochronie prawnej. Osoba która dokona zniszczeń zgodnie z kodeksem karnym może trafić nawet na dwa lata pozbawienia wolności.
Nieprzeczytane posty
Re: Bieszczady: wandalizm w górach
2Widocznie jakiś nowy dział kolekcjonerstwa się utworzył polegający na zbieraniu słupków granicznych i orzełków. Wandale doszli widocznie do wniosku, że skoro nie ma granic w UE to i słupki są zbędne.
Re: Bieszczady: wandalizm w górach
3Wandale są wszędzie,ale same znaczki czy kradzież słupków to nie wszystko. Coraz częściej to zwykli turyści idąc np górskim szlakiem łamią gałęzie i biorą kije do podpierania się czego sam byłem świadkiem. Za to powinny być duże kary,za ingerencje na terenie Parku Narodowego i niszczenie przyrody.
Re: Bieszczady: wandalizm w górach
4tak i niestety takie coś to trzeba karać bo większośći wszystko co ładne to przeszkadza