Jednak z brytyjskich sieci hotelowych, ujawniła jakie to dziwne czasami przedmioty pozostawiają klienci w hotelach.
Zdarza się, że z hotelu zapominamy chomika, sukni ślubnej, urny, kluczyków od samochodu, telefonu komórkowego itp.
Jednak wg. statystyk na pierwszym miejscu znalazły się telefony komórkowe i ładowarki, następnie uplasowały się pluszowe misie.
Tak więc dziwne, a czasami wręcz śmieszne rzeczy lub też bardzo przydatne, niestety zdarza się nam zapomnieć z naszego wakacyjnego wypoczynku.

Telefon czy ladowarka jak najbardziej, ale chomik?:)

Roztargnienie niektórych ludzi nie zna granic. Jazawsze przed opuszczeniem swojego lokum kilkakrotnie sprawdzam czy czegoś nie zostawiłem. Dzięki temu zawsze wracam do domu z tym z czym wyjechałem.

Podam fakt autentyczny,prosto z Hiszpanii.
Otóż jedna z osób wynajmująca apartament w czasie wakacji w Hiszpanii, po spakowaniu się i zabraniu rzeczy z apartamentu, jadąc już z kierowcą samochodem na lotnisko w czasie drogi przypomniała sobie, że zapomniała zabrać z apartamentu ... dziecko, które sobie smacznie spało w pokoju!
Podkreślam to jest fakt autentyczny, nie wymyślony!

no to dobre: zapomnieć zabrac z hotelu : Homika buhahahah nieźle sieuśmiałam. Mi wszędzie ni=agminnie się zdarza zostawiać szczoteczkui do zebów

DZIECKO???? to brzmi jak ten nieszczesny przypadek z Włoch z zeszlego roku kiedy to ojciec zostawil dziecko w samochodzie na parkingu na upale i skonczylo sie to tragicznie...
Roztargnienie to zła rzecz, bez watpienia! ja zazwyczaj wracam ze wszystkim, ale raz zostawiłam kostium kapielowy - bylo to tym bardziej przykre ze nastepnego dnia po powrocie jechalam na drugiu wyjazd i nie mialam nawet kiedy uzupelnic brakow...

Cóż, ja nieco mniej widowiskowo najczęściej zapominam spakować płynu do kąpieli i szamponu spod prysznica

hehe, to na szczescie drobiazgi które możnałatwo uzupełnić po powrocie do Polski;)

Ja chyba zostawilem kiedyś w hotelu koszulę, bo po powrocie nigdzie, ale to nigdzie nie mogłem jej znaleźć... Kradzie z bagażu wykluczam, więc musiała zostać gdzies w pokoju.