1. Patara
Szeroki pas z białym piaskiem to nie tylko najdłuższa plaża Turcji, ale również jej najpiękniejsza. Dzieci uwielbiają jej ciepłe płycizny, legiony fal nadających się do surfowania po cielesnym podłożu oraz szereg wydm. Rozwój na jego oszałamiającym południowo-wschodnim krańcu został ograniczony do jednej bardzo niedrogiej kawiarni plażowej z parasolami i leżakami do wynajęcia, osiągniętej dzięki romantycznym pozostałościom rzymskiego miasta zachowanym w przesuwających się piaskach.

Usytuowany na zboczu wzgórza i otoczony drzewami oliwnymi, granatowymi, orzechowymi i figowymi, The Viewpoint ma wspaniałe widoki na piaszczystą krzywiznę Patary i morze poza nią. W zgodzie ze spokojnym wiejskim położeniem, nacisk kładzie się na prosty, ale wyrafinowany rustykalny urok. Centrum wioski Gelemiş, z licznymi restauracjami i barami z niskimi klawiszami, znajduje się w odległości krótkiego spaceru.

Więcej miejsc znajdziecie w sekcji poniżej

Najpiękniejsze miejsca na wakacje w Turcji

Bardzo się cieszę, że widzę ten wątek! Turcja ostatnio powraca do łask na fali zagrożeń w wielu krajach, gdzie przez kilka/kilkanaście ostatnich lat Polacy wyjeżdżali, znudzenia Chorwacją itp. Niewątpliwie kraj obecnie bezpieczniejszy niż np. Egipt, Tunezja, Maroko. Dodatkowo oferuje bazę hotelową na bardzo fajnym poziomie w stosunku do cen i kulturę, choć inną od naszej, to jednak dosyć zeuropeizowaną (ach, ten Ataturk...) A więc dla nielubiących nagabywaczy co kilka metrów, "bazary" w tureckich kurortach będą do przyswojenia. Ale Turcja ma również wiele do zaoferowania dla osób chcących wychylić nos z kurortów. W zachodniej części mamy pozostałości wielu miast, znanych nam z historii antycznych Grecji i Rzymu: Efez, Milet, Gordion, mniej znane ale równie zachwycające Pergamon czy Aspendos. I to wszystko bardzo blisko.
Dla mnie jednak dużo bardziej intrygująca jest podróż na wschód do Turcji (gdzie nota bene wszyscy odradzają podróżować, a jest przepięknie), w rejony nieskażone turystyką masową, których jednak historia jest niesamowicie bogata. Polecam ogromnie takie miasta jak Sanliurfa, z trochę przesłodzona po wschodniemu, ale jednak mającą swój urok postacią proroka Abrahama. W porównaniu do katolickich ośrodków pielgrzymkowych, Sanliurfa i tak zachowała dużo godności, a atmosfera tam panująca ma w sobie coś z rajskiego ogrodu (który kiedyś ponoć znajdował się całkiem niedaleko...).

Kolejne miasto regionu warte odwiedzenia, które mogę przyrównać do urokliwych starówek włoskich miasteczek, to Mardin. Co ciekawe, Mardin, obok Wenecji i Jerozolimy jest trzecim z miast na świecie z najlepiej zachowaną historyczną zabudową. Relację z mojej niedawnej podróży tam znajdziecie na blogu tamdaleko.pl I miasto, które koniecznie trzeba odwiedzić będąc w regionie, miasto, którego imię kojarzy nam się jak najgorzej, a jest przepiękne i pełne niespodzianek to Diyarbakir. Swoista stolica tureckich Kurdów, swoją drogą bardzo ciepłych i gościnnych ludzi.Jest tam sporo przepięknych zabytków, z których największe chyba wrażenie zrobiły na mnie monumentalne mury miejskie, jedyne zachowane w takiej długości, najdłuższe mury po słynnym Chińskim Murze. Oprócz tego przepiękny Ulu Camii, z marmuorwą fasadą, kontrastującą z czarnym bazaltem budynku. Cała starówka pięknie odnowiona, ze świeżo otwartym Muzeum Archeologicznym, które, jak inne muzea regionu, prezentuje prześwietną kolekcję.