- shutterstock_576302011.0.jpg (221.04 KiB) Przejrzano 670 razy
Ulica Lombard, jedna z najbardziej poszukiwanych atrakcji turystycznych w San Francisco, jest prawdziwie malowniczą drogą, którą turyści mogą odwiedzić podczas pobytu w mieście. Ulica jest nie tylko wyłożona dekoracyjnymi liśćmi, ale także ma w sobie nowatorski czynnik bycia najbardziej krzywą ulicą w San Francisco.
Jednak największym problemem z ulicą Lombard jest ruch uliczny. Naturalnie, jak każda inna atrakcja turystyczna przezywa oblężenie.
Teraz władze miejskie i państwowe proponują nowy projekt ustawy, który pozwoliłby systemowi poboru opłat i rezerwacji na ruchliwej ulicy ograniczyć tłumy, według USA Today.
Nowy projekt ustawy wymagałby od wszystkich odwiedzających dokonania rezerwacji między godziną 9:00 a 21:00 każdego dnia i zarejestrowania pojazdu za 5 dolarów, według CBS News. Alternatywą byłoby wprowadzenie podobnego systemu, z lekką zmianą opłaty za wjazd do 5 dolarów w dni powszednie i 10 dolarów w weekendy. Gdyby została przyjęta, nowa polityka miałaby miejsce już 1 stycznia 2020 r., zgodnie z kroniką San Francisco.
"Nie narzucamy żadnych przepisów. To, w jaki sposób należy to zrobić, kiedy trzeba to zrobić, a nawet jeśli trzeba to zrobić, zależy od San Francisco", powiedział zgromadzenie Phil Ting do Kroniki San Francisco. "To tylko daje San Francisco kontrolę nad ulicami miasta".
Nałożenie opłat z pewnością może być czynnikiem odstraszającym dla niektórych turystów i może pomóc kontrolować przeludnienie. Inne miasta na całym świecie zaczęły wprowadzać opłaty do swoich najbardziej znanych atrakcji w nadziei na złagodzenie zatłoczenia, a nawet pomóc zachować swoje zabytki.
Na przykład, miasto Rzym pobiera od turystów opłatę za wizytę w Panteonie, a Taj Mahal podniósł opłaty za wstęp w ciągu ostatnich kilku lat.
Choć ulica Lombard nie jest reliktem starożytnym, to nadal jest to ulica mieszkalna, na której mieszkają ludzie - i narzekają na ciągły hałas uliczny. Mniej turystów może być błogosławieństwem dla mieszkańców.
