Kioto, klejnot Japonii w dziedzinie turystyki, może stać się kolejnym celem, by stać się ofiarą własnego sukcesu.

Mieszkańcy i właściciele firm w miejskiej dzielnicy Gion-Shinbashi połączyli siły, tworząc komitet ds. Zachowania scenerii w celu zwalczania problemów związanych z nadpobudliwością i nie stosownym zachowaniem turystów, czytamy w japońskiej gazecie The Asahi Shimbun.

Grupa podpisała memorandum domagające się lepszego zachowania od turystów. "Jeśli nie zostaną podjęte żadne środki zaradcze, elegancki widok Gion zostanie zepsuty" - powiedział Kanji Tomita, wiceprzewodniczący grupy.
Czytaj więcej

Ich kampania skierowana jest w szczególności do entuzjastycznych fotografów selfie oraz do tych którzy rozbierają się publicznie. Nie jest to zgodne z "Konwencją z Kioto" i "Podręcznikiem etykiety, która nakłada na zwiedzających odpowiednie zachowanie".

Miejska rada turystyczna i japoński rząd również dostrzegają problemy spowodowane napływem turystów, którzy przybywają tłumnie, aby zobaczyć drzewa wiśni, Arashiyama Bamboo Grove, świątynie, kapliczki i gejsze.

Izba turystyczna Kioto stosuje kilka strategii mających na celu zmniejszenie przeludnienia, w tym wczesne otwarcie atrakcji i zachęcanie do wczesnych porannych wycieczek, promowanie mniej znanych dzielnic i pozycjonowanie miasta jako miejsca całorocznego.