Edynburg odwiedzają tłumy turystów w sezonie festiwalowym. Każdy, kto odwiedził szkocką stolicę podczas Fringe lub Hogmanay, był świadkiem tłumów na Royal Mile z dudami, żonglerami oraz innymi artystami.

Ale nowe dossier wydane przez Urząd Miasta Edynburg, zatytułowane "Managing Our Festival City", ujawnia zakres problemów, które turysta przyniósł miastu.

Raport stwierdza: "Tłok, w okresie letnim (i zimowym) w trakcie festiwali.
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba odwiedzających w Edynburgu wzrosła o pół miliona, do 3,85 miliona

Inną kwestią zarysowaną w raporcie jest wzrost hałasu spowodowanego ruchem drogowym, wycieczki autobusowe na otwartym powietrzu, rozbudowane wycieczki piesze i koncerty na wolnym powietrzu.

Obecnie trwają prace nad opracowaniem zrównoważonej społecznie i ekologicznie strategii turystycznej w centrum miasta, a Rada opracowała 16-punktowy system kart wyników do monitorowania najbardziej zatłoczonych części miasta.

Odpowiadając na raport, Manuela Calchin z VisitScotland

https://www.visitscotland.com/

powiedziała w wywiadzie "Tak jak w każdym popularnym miejscu, miasto przeżywa bardziej ruchliwe czasy, co przyczynia sie pozytywnie jesli chodzi o atmosfere miasta. Podejmowane są wysiłki na rzecz zwiększenia potencjału i zarządzania nim poprzez uwzględnienie sezonowości i zwiększenie zasięgu odwiedzanych obszarów. "

Jednak niektóre organy nadal obawiają się wpływu turystyki na lokalną społeczność.
Duże tłumy gromadzące się wokół artystów ulicznych mogą powodować wąskie gardła dla pieszych

Na pytanie, co jego zdaniem należy zrobić, aby poprawić wpływ turystyki w Edynburgu, Munro powiedział "Zamknięcie sklepów z tartanami byłoby dobrym początkiem. Są wszędzie i sprawiają nieszczęśliwe wrażenie, że Edynburg jest raczej parkiem rozrywki niż stolicą. "

Poza średniowieczną architekturą, festiwalami o międzynarodowej renomie i gruzińskimi nowomiejskimi placami, Edynburg przyciąga gości swoimi powiązaniami z Harrym Potterem. Wiele firm prowadzi obecnie piesze wycieczki po tych miejskich zabytkach, które są powiązane (niektóre bardziej wątpliwe niż inne) z czarodziejskim czarodziejem, chociaż autor niedawnego artykułu w Vice zatytułowanego "Turystyka Harry'ego Pottera rujnuje Edynburg" nie jest tak zniechęcony według trendu.

Połączenia Harry'ego Pottera są wszechobecne

Pomimo rosnącej liczby turystów i doniesień o przeludnieniu w centrum miasta, ekipy turystyczne w Edynburgu pracują nad zwiększeniem liczby odwiedzających o kolejną jedną trzecią do 2020 r. - co daje 4,39 miliona odwiedzających rocznie.

Przemysł turystyczny w Edynburgu obsługuje obecnie około 35 000 miejsc pracy i wnosi 1,5 miliarda funtów do gospodarki miasta.