Media społecznościowe i klienci Ryanair wciąż są nie dowierzają, uważają, że linia lotnicza odizolowała ich od przyjaciół i rodziny, gdy zdecydowali się nie płacić, aby wybrać ich miejsce.

Przewoźnik został wielokrotnie zmuszony zaprzeczyć, że zmienił politykę alokacji siedzeń w celu "ukarania" tych, którzy nie dokonują zakupu wybranego miejsca, rozdzielając grupy podróżnych lub umieszczając je w rzędach średnich

Ryanair utrzymuje, że nie zmieniła się jej polityka alokacji miejsc, ani algorytm komputerowy, w którym wykorzystano ulotki reklamowe - ale dowody wskazują, że dopiero w ostatnim czasie nastąpił wzrost skarg.

Towarzystwo lotnicze mówi, że ponieważ większa liczba klientów chce zarezerwować miejsca na fotelach przy oknach, pozostają tylko siedzenia średnie, które muszą zostać rozdzielone. Mówi też, że 95 procent lotów jest pełne, co oznacza, że jest mniej miejsc do losowego przydziału

Jednak w programie nadawanym w środę wieczorem prezenter BBC rozmawiała z dr Jennifer Rodgers z Uniwersytetu w Oksfordzie, który pomógł przeprowadzić eksperyment, w którym czterech badaczy zapisało się na cztery loty i siedzenia były rozdzielane za każdym razem na pojedyncze, oddzielne fotele średnie w całej płaszczyźnie. Watchdog powiedział, że za każdym razem, gdy grupa była w stanie "ustalić z dostępnych miejsc online wykresy, że na samolocie pokazywały że było dużo miejsca ".


Ryanair zaprzeczyła, że stara się zarobić więcej pieniędzy od swoich klientów. Towarzystwo lotnicze wskazało również, że nie ma możliwości, aby dziecko w wieku poniżej 12 lat mogło zostać oddzielone od obojga rodziców, ponieważ od października ubiegłego roku każdy dorosły podróżujący z takim dzieckiem nie mają innego wyboru niż zapłacić 4 euro

Ciekawi nas czy i Wy mieliście podobne problemy. Nasz spotkało to w Easy Jet parę tygodni temu, również po raz pierwszy.