Wietnamskie miasto Hoi An słynie przede wszystkim z pięknych miast w Indochinach.
Miasto to też polski akcent bowiem polski architekt Kazimierz Kwiatkowski znacznie przyczynił się do rozszerzenia turystyki w tej miejscowości. Na tę okoliczność władze miejscowe postanowiły wznieść na cześć polskiego architekta pomnik.

Architekt Kazimierz Kwiatkowski wyjechał do Wietnamu w latach 80-tych i zaczął tam pracę konserwatorskie.
Pan Kazimierz tak zjednał się z miejscową ludnością, że został bardzo polubiony przez nich i nikt inaczej nie powie jak tylko "Kazik".
To właśnie dzięki polskiemu architektowi niektóre zabytki zostały wpisane do rejestru UNESCO.

W latach 90-tych władze miasta postanowiły pozbyć się starych i zniszczonych budynków, które znajdowały się w centrum miasta, ale architekt przekonał władze o tym, aby zostały one utrzymane i odnowione. Dzisiaj ta miejscowość to jednak z największych atrakcji tego regionu.

Ale praca architekta to nie tylko jedyny akcent w tej miejscowości. Otóż okazuje się iż jest jeszcze polski bar, gdzie można zjeść zapiekanki i pierogi. Ten bar prowadzony jest przez Polaka, Pana Piotra Sobczyka.
Należy też przypomnieć iż był czas w Polsce, gdzie nagminnie przyjeżdżali Wietnamczycy do Polski, część osób uczyła się na różnych uczelniach, a także przyjeżdżali w celach zarobkowych do Polski i polska kuchnia nie jest im obca.