A dla mnie górzysta część Kalifornii, z parkiem Yosemite na czele

Ja zawsze wymieniałem w okolicy Rynku. Generalnie, jeśli chodzi o stawki, nie ma znaczenia, gdzie wymienisz, o ile nie będą to okolice dworca głównego, bo tam rzeczywiście jest drogo. Czy Szewska (bodaj dwa, czy trzy kantory), czy Grodzka (podobna liczba), ceny będą wszędzie podobne. Najlepiej chyba...

MichalK pisze:u
- Kościelec: moja ulubiona góra, jest taka 'odstająca' od całych masywów naokoło niej. Wejście miejscami dość

Kościelec to też mój faworyt. I i rzeczywiście to jego odstawanie jest dużą zaletą. Dość daleko jest na Kościelec, ale zawsze można sobie po drodze odpocząć w Murowańcu.

Ja dwa tygodnie temu zdecydowałem się na wycieczkę rowerową z Nowego Sącza do Tarnowa (można w przeciwną stronę, jak ktoś lubi pod górkę, podjazdy i tak będą). Ja lubię zapory wodne i te klimaty, więc było co zobaczyć. Ale poza tym... trzysta kilometrów specjalnie bym nie przyjeżdżał

Ja z kolei mieszkam w Krakowie od 10 lat, ale nie byłem nigdy na kopcu Piłsudskiego. W sumie nie spodziewałem się z niego jakiś ciekawych widoków, ale dla tych samolotów pewnie warto się wybrać. Moim faworytem jest z kolei kopiec Wandy, z tych samych powodów, co powyżej. Spokój, mała liczba zwiedzaj...