Nieprzeczytane posty

PODROŻ ŻYCIA - ROSJA-ALASKA-USA

1
Witam wszystkich,
Jestem nowy na forum ale chciałem się z wami podzielić moim pomyslem na podroż życia.
Wraz z moją żoną planujemy podróż trasą transsyberyjską z Ukrainy do Władywostoku, dalej kontenerowcem (lub inny wymyślny sposób) na Alaskę. Po zwiedzeniu całej Alaski planujemy kupić samochód i udać się przez Kanadę do Californii i dalej przez całe stany do New York. Następnie z Florydy promem do Europy i dalej samochodem powrót do Polski. Planowany czas takiej podróży to ok. 4 miesiące do pół roku. Generalnie chcemy objechać całe stany a boimy się latać samolotem stąd pomysł ewoluował do takich rozmiarów. Mamy po 30 lat i po 6 latach pracy postanowiliśmy zaszaleć , bo jak nie teraz to kiedy Napiszcie proszę co o tym myślicie czy to w ogóle realne chodzi mi zwłaszcza o przeprawę między Władywostokiem a Alaską oraz generalnie przemieszczanie się po Alasce samochodem ( w grę wchodzi oczywiście lato). Słyszałem też że bardzo trudno dostać Rosyjską wizę. Za wszelkie pomocne informacje z góry dzięki, jak ktoś chce się przyłączyć to też może napisać.
S.

Re: PODROŻ ŻYCIA - ROSJA-ALASKA-USA

3
Mongolie jak najbardziej, jedna z tras transsyberyjskich prowadzi przez Mongolie. Australia i Japonia to chyba odpada bo zrobie się z tego podróż dookola świata a przecież trzeba sobie coś zostawic na później. Budżet nie został jeszcze ustalony ale planujemy zatrzymywać się gdzieś na chwile popracowac, podreperować swój budżet i dalej na trase (chodzi mi tu głównie o USA). Podróz będzie raczej ekonomiczna, bo nie chodzi nam o wygode tylko przygody i doświadczenia.

Re: PODROŻ ŻYCIA - ROSJA-ALASKA-USA

4
No to ja bym nie dał rady. Za dużo ryzyka - ale za to przygody pewne i wspominania na kilka miesięcy albo nawet lat. Mam nawet przygotowany taki plan awaryjny gdybym stracił pracę i pozbył sie wszelkich obciążeń finansowych - np. wygrał w totka - ale tylko tyle żeby pospłacać kredyty za mieszkanie itp. a niewiele by zostało, to wyruszę do Afryki na kilka miesięcy a może nawet lat. Będę skakał od jednej pracy do drugiej i obejrzę cały kontynent :)

Re: PODROŻ ŻYCIA - ROSJA-ALASKA-USA

6
Przyglądam się z wielkim zaciekawieniem jeśli chodzi o waszą podróż. To nie lada wyzwanie i jak wspomniał mój przedmówca przygód wam nie zabraknie. Od siebie mogę tylko pogratulować pomysłu i życzyć zrealizowania planów. Oczywiście koniecznie piszcie na bieżąco jak idą postępy w przygotowaniach a my w razie jakichkolwiek wątpliwości chętnie pomożemy :) :)
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/

Re: PODROŻ ŻYCIA - ROSJA-ALASKA-USA

9
simonpost pisze: ...Tylko żeby te twoje zobowiazania nie potrwały do późnej starosci kiedy to stwierdzisz zę sie nie zrealizowaleś. Afryka jest cieka chociaż ja wybral bym Ameryke Południową:)
Mam nadzieję że sie ogarnę przed późną starością. Ale myślę że za jakieś 10-15 lat kiedy dzieci się usamodzielnią zrobię sobię "dziekankę" od wygodnego życia i ruszę na podbój Czarnego Lądu. Ja też kiedyś myślałem o Ameryce Południowej ale jest kilka rzeczy które mnie odwodzą od tego pomysłu. Po pierwsze jestem fanem książek Wilbura Smitha - to on zaszczepił we mnie tę chęć poznania Afryki raczej niz Ameryki Południowej. Po drugie mimo całego piękna lasów tropikalnych i dżungli, trochę przerażaja mnie robale, węże, trujące rośliny i setki innych niebezpieczeństw których nie jestem świadomy. Nie wykluczam że pewnego dnia wybiorę się w podróż Amazonką na pokładzie Iberostar Grand Amazon - tak jak zachwalał to w jedznym z programów Wojtek Cejrowski, albo nawet wybiorę się z jego eks-małżonką do dzungli (tak jak ona zaprasza na swojej stronie). Chciałbym też odwiedzić Machu Picchu ale akurat na to wycieczek jest od pyty. Kolejnym problemem jest język - nie znam hiszpańskiego ani portugalskiego a to są języki które trzeba znać jak sie tam jedzie. W dodatku nie przepadam za Hiszpanami i nie widzę możliwości żeby sie to w najbliższym czasie zmieniło. A to również oznacza że nauka języka będzie mi szła po grudzie wiec nawet nie będę próbował.

Jeszcze na koniec kilka słów o starości. Nie wydaje mi się żeby starość była jakąś ogromna przeszkoda w realizacji celów. Oczywiście jeżeli człowiek jest niedołężny to tak - ale jak się popatrzy po ulicach to widać tabuny żwawych emerytek które z werwą i wigorem biegaja po sklepach czy do kościoła. Dla nich jedyną przeszkoda jest bieda. Mam nadzieję że mi uda się spędzić te lata w lepszej kondycji finansowej. Gdybym w tej chwili był emerytem i dysponował budżetem ok 1000€ na miesiąc i nie dokuczały by mi jakieś przewlekłe choróbska, to wygrzewałbym teraz tyłek w jakiś ciepłym zakątku ziemi zamiast biadolić jak pokarało mnie życie.

Re: PODROŻ ŻYCIA - ROSJA-ALASKA-USA

10
Oczywiście wszystko zależy indywidualnie od człowieka i dla wielu nacji (np. Niemcy) emerytura to idealne miejsce na podróże i zwiedzanie świata. Chodziło mi raczej o to że jeśli ktoś ma chęci i możliwości to nie należy się bać i odkładać marzeń w czasie. Nie zwlekając można więcej zobaczyć, doświadczyć tak żeby było co opowiadać wnukom na starość. Miejsce które chcemy odwiedzić to już sprawa indywidualna , najlepiej odwiedzić cały glob i mieść zdanie na każdy temat

Wracając o temat postu to nadal zachęcam do dyskusji i proszę o pomocne informację dotyczące zwłaszcza przeprawy między Władywostokiem a Alaską. Podobno duże kontenerowce czasami biorą autostopowiczów.

Jak na razie przygotowania ograniczają się do zbierania informacji na Internecie oraz zbierania pieniędzy na koncie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o podróżach”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 73 gości